Raport: W maju Polacy wydali 1,4 miliarda złotych na zakupy w centrach handlowych

1,4 miliarda na zakupy w centrach handlowych w Polsce

  • Zakupy w 140 centrach handlowych w Polsce w maju i czerwcu zrobiło łącznie 52,5 mln klientów. Tylko w maju wydali 1,4 mld złotych.
  • Liczba klientów i obroty sukcesywnie rosną jednak nadal pozostają na niższym poziomie
    w porównaniu do roku 2019. Znaczące różnice w osiąganych wynikach dotyczą zarówno poszczególnych branż jak i obiektów. Zmieniają się też zwyczaje zakupowe klientów – podkreślają prezesi firm zarządzających centrami handlowymi i przedstawiciele najemców.
  • Eksperci Retail Institute apelują o przywrócenie niedziel handlowych do czasu unormowania sytuacji
    w branży.

Prawie półtora miliarda złotych wydali na zakupy w maju klienci 140 centrów handlowych, monitorowanych przez Retail Institute. Od czasu ponownego otwarcia, w czasie dwóch miesięcy, odwiedziło je 52,5 mln klientów. Wartość sprzedaży i liczba odwiedzających sukcesywnie rosną, jednak nadal pozostają niższe w porównaniu do analogicznych okresów ubiegłego roku. Branża handlowa potrzebuje wsparcia i impulsu, który pozwoli jej odbudować straty i uratować tysiące miejsc pracy – mówią eksperci Retail Institute, apelując o przywrócenie niedziel handlowych do czasu unormowania sytuacji w handlu.

Sprzedaż na poziomie 1,4 mln złotych i spadek w maju o 24,6 % r/d/r

– Obroty firm prowadzących działalność handlową, usługową i rozrywkową w 140 centrach handlowych monitorowanych przez Retail Institute spadły w maju o 24,6 proc. w porównaniu do roku 2019 i wyniosły 1,4 mld złotych. Zakupy w galeriach robiliśmy częściej sami, bez rodzin i przyjaciół, starannie je planując. Zdecydowanie lepiej radziły sobie w maju branże, w których niezwykle istotny jest element doradztwa, gorsze wyniki miały natomiast te, które opierały się na zakupach spontanicznych i impulsowych, podsumowuje Anna Szmeja, prezes Retail Institute. 

Kategorią, która w maju odnotowała wzrosty, była elektronika (16,3 proc. r/d/r). Firmy z tego sektora rozpoczęły maj od agresywnych kampanii reklamowych i wyprzedażowych. Branża modowa zamknęła maj korektą na poziomie 31,4 proc. Dotkliwie skutki pandemii odczuły kawiarnie i restauracje, których ograniczenia obowiązywały do 18 maja, jednak największe straty poniosła branża rozrywkowa, która nadal w znaczącej części pozostaje zamknięta.

Renata Kinde – Czyż, prezes zarządu METRO PROPERTIES, członek Rady Strategicznej Retail Institute

– Pandemia koronawirusa postawiła całą branżę w bardzo trudnej, kryzysowej sytuacji. Większość najemców była z dnia na dzień zmuszona do zamknięcia swoich sklepów, a wynajmujący musieli ponosić koszty stałe zarządzanych obiektów. Staraliśmy się ten czas maksymalnie wykorzystać. Prowadziliśmy rozmowy z najemcami, jednocześnie starając się radykalnie obniżać koszty wspólne, tak aby choć w tym obszarze wszystkich naszych najemców dodatkowo odciążyć. Kontynuowaliśmy pracę nad rozwiązaniami łączącymi off-line z on-line, czego rezultatem jest wprowadzana we wszystkich naszych centrach aplikacja dla najemców, bezpośrednio łącząca ich z menadżerami zarządzającymi obiektami. Bardzo dla nas ważne było również to, by po zniesieniu lockdownu wszystkie sklepy zostały otwarte. I tak się stało. Dodatkowo ucieszyła nas zaskakująco dobra odwiedzalność, która rośnie z tygodnia na tydzień.

Dariusz Zająkała, Chief Executive Officer, iSpot Apple Premium Reselller, członek Rady Ekspertów Retail Institute

– Obserwujemy zdecydowaną zmianę w strukturze klientów. Rzadziej odwiedzają nas rodziny i młodzież, które przed pandemią często decydowały się na zakupy impulsywne. Klienci szybciej decydują o dokonaniu zakupów, jednak zwiększona konwersja nie amortyzuje znacznego spadku odwiedzin w galeriach handlowych. Pamiętajmy też, że w pierwszych tygodniach po otwarciu, głównie dokonywano zakupów koniecznych, często uzupełniając braki w wyposażeniu sprzętowym. Dzisiaj trudno jednoznacznie przewidzieć zachowanie konsumentów. Dlatego kluczowe jest pytanie, jak poziom odwiedzalności będzie się kształtował w dłuższym okresie i w którym kierunku będą się rozwijać zwyczaje zakupowe klientów w kontekście stabilności popytu na nowe dobra.

Odwiedzalność rośnie, jednak nadal na minusie

Od maja obserwujemy stopniowy powrót klientów do galerii handlowych. I tak w maju centra monitorowane przez RI odwiedziło 21 milionów osób (-37 proc. r/d/r), a w czerwcu już ponad 31,5 mln klientów (-26,1 proc. r/d/r).

Najszybciej wyniki odbudowują małe galerie handlowe (od 5000 do 20 000 m.kw. powierzchni najmu) oraz centra wyprzedażowe (tzw. outlety), które wg ekspertów Retail Institute mają szanse na powrót do wskaźników sprzed pandemii jesienią tego roku. Największa sieć outletów w Polsce już w pierwszych tygodniach po otwarciu notowała poziom sprzedaży na poziomie 70 proc., natomiast odwiedzalności na poziomie 80 proc. r/d/r. Obiekty średniej wielkości i duże galerie handlowe odczują skutki pandemii dłużej, ale na znaczącą poprawę wyników mogą liczyć już w IV kw. tego roku.

– Prognozy na kolejne miesiące są nadal ostrożne choć z tygodnia na tydzień widzimy oznaki ożywienia. Wiele firm walczy dziś z czasem i utrzymaniem płynności. Zniesienie zakazu handlu w niedziele, nawet czasowe, przy silnym wsparciu działań parasolowych dla pracowników zatrudnionych w handlu, dałoby impuls, który pozwoliłby w krótszym czasie nadrobić straty, a wielu po prostu przetrwać. Dlatego apelujemy do Rządu oraz organizacji branżowych o pilne rozpoczęcie rozmów na temat zmian prawnych, które będą realnym wsparciem dla branży handlowej, mówi Anna Szmeja. 

Raport: Raport Retail Institute_lipiec 2020