Majowe wyniki centrów i sieci handlowych

Od 4 maja br., kiedy częściowo odmrożona została działalność galerii handlowych, liczba ich klientów w całej Polsce regularnie rośnie. Wyniki sprzedaży są niższe niż w roku ubiegłym, jednak przedstawiciele biznesu handlowego zwracają uwagę na pozytywny współczynnik konwersji, czyli odsetek klientów, którzy po wejściu do sklepu faktycznie dokonują zakupu. Ważnym czynnikiem pobudzającym obroty byłby powrót do niedziel handlowych, które były drugim, najchętniej wybieranym dniem na rodzinne zakupy.

Od 6. stycznia do 7. czerwca 2020 roku włącznie, liczba klientów odwiedzających centra handlowe wyniosła 65,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku, co zważywszy na sytuację pandemiczną i statystyki zachorowań COVID-19 jest dobrym wynikiem. 7 tygodni z silnie ograniczoną funkcją handlową, a także usługową i rozrywkową, będzie miało wpływ na tegoroczne wyniki firm, dlatego aby przyspieszyć proces powrotu do wcześniejszych obrotów, branża handlowa niemalże jednogłośnie postuluje przywrócenie niedziel handlowych. Niebagatelny wpływ na jej kondycję będzie mieć również siła nabywcza Polaków i oczywiście zaufanie, że obiekty handlowe są bezpieczne dla naszego zdrowia.

Bezpieczny powrót do galerii handlowych

W maju odwiedzalność 140 reprezentatywnych centrów handlowych, monitorowanych przez Retail Institute (RI), wyniosła 63 proc. wartości z tego samego miesiąca w 2019 roku.

W wyborze, który obiekt handlowy odwiedzić, Polacy kierują się dziś subiektywną oceną przestrzegania zasad sanitarnych – i to nie tyle przez zarządcę obiektu czy obsługę odwiedzanego sklepu, ile przez innych kupujących. Według sondy internetowej, zrealizowanej w 2. centrach handlowych skupionych w Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji Retail Institute, wynika, że czynnikiem mającym największy wpływ na poczucie bezpieczeństwa jest fakt, że inni kupujący nie stosują się do zaleceń sanitarnych. Wśród najczęściej wskazywanych obaw pojawiają się, wg kolejności wskazań uczestników sondy: nieużywanie środków zabezpieczających przez kupujących, nietrzymanie bezpiecznej odległości, obawa dużej liczby osób na zakupach, konieczność dotykania urządzeń, przycisków, korzystanie z ograniczonych, wspólnych przestrzeni sklepowych. Bezpieczeństwo staje się nową normą i czynnikiem kształtującym postawy klientów, a te są ściśle powiązane z tym, jak rząd radzi sobie z wygaszaniem pandemii w Polsce. Jednocześnie działania podejmowane przez centra i sieci handlowe uznawane są za wystarczające i budzące zaufanie.

Nowa rzeczywistość

Z analiz Retail Institute dotyczących maja br. wynika, że klienci powoli oswajają się z nowymi warunkami. W drugim tygodniu maja br. galerie odwiedziło 6,3 proc. więcej klientów niż w pierwszym, w trzecim o 7,5 proc więcej niż w drugim, a w czwartym 8,6 proc. niż w trzecim tygodniu – co ma również związek z kolejnymi etapami „odmrażania” gospodarki. Zaufanie będzie miało fundamentalne znacznie w procesie powrotu do normalności. To ono będzie rzeczywistym wyznacznikiem sukcesu i przekładać się będzie na realne wyniki sprzedaży.

I tak, w zależności od wielkości obiektu, wyniki w maju osiągnęły poziom:

  • 70,9 proc. liczby odwiedzających rok do roku – w małych centrach handlowych, mających od 5000 do 19 999 m.kw. pow. najmu;
  • 64 proc. liczby odwiedzających rok do roku w centrach średniej wielkości od 20 000 do 39 999 m.kw pow. najmu;
  • 57,7 proc. liczby odwiedzających rok do roku w centrach dużych i bardzo dużych wielkości powyżej 40 000 m.kw pow. najmu.

Lepsze wyniki odwiedzalności odnotowały w maju galerie znajdujące się poza ścisłym centrum miast (-26,8 proc. r/d/r) niż te śródmiejskie (-46,4 proc. r/d/r) co może mieć związek z faktem, iż wiele firm mających siedziby w centrach miast nadal pracuje w trybie zdalnym, a ich pracownicy korzystają z częściej mniejszych obiektów położonych najbliżej domu. Centra, których model zakłada dominującą rolę operatora spożywczego (-26,5 proc. r/d/r) miały mniejsze spadki niż te, tworzone wokół silnej oferty modowej, usługowej i rozrywkowej (-43,6 proc r/d/r). Dobrze poradziły sobie w maju centra wyprzedażowe (tzw. outlety; -20 proc.), które szybciej niż tradycyjne centra handlowe wydają się odrabiać straty.

Ważny ekosystem

Branża handlowa jest jedną z ważniejszych gałęzi gospodarki. Sektor centrów i sieci handlowych oraz kilka tysięcy firm i przedsiębiorstw prowadzących działalność lub współpracujących z nimi, stoi przed zadaniem odrobienia strat spowodowanych blisko dwumiesięcznym okresem „lockdown” i bieżącym spowolnieniem. Powszechnie uważa się, że zamknięcie galerii handlowych dotknęło jedynie samych właścicieli galerii i ich najemców. Nie należy zapominać o całym ekosystemie napędzającym handel: firmach serwisowych, technicznych, sprzątających i ochroniarskich, agencjach marketingowych, spółkach doradczych, dostawcach i producentach. Zawieszenie działalności lokali gastronomicznych to również mniejszy popyt na produkty spożywcze generowany przez HORECA i straty dla tego sektora.

Z dużym prawdopodobieństwem można ocenić, że w 2020 roku firmy nie osiągną zakładanych wyników finansowych. Istotnie dotknięta została branża modowa – jak bardzo dowiemy się już pod koniec czerwca po podsumowaniu wyników sprzedaży w 140 centrach handlowych monitorowanych przez Retail Institute. Skutki pandemii odczują jednak wszystkie biznesy związane z handlem oraz budżet Państwa z powodu mniejszych wpływów podatkowych.

Potrzebny impuls

Zniesienie zakazu handlu w niedzielę, przy silnym wsparciu działań parasolowych dla pracowników, dałoby impuls, który pozwoliłby wielu biznesom nadrobić straty lub w ogóle przetrwać. Taka decyzja ustawodawcza zwiększyłaby istotnie dynamikę sprzedaży, ale także poprawiłaby bezpieczeństwo sanitarne rozkładając ruch w galeriach na więcej w tygodniu.

Retail Institute (RI) to ośrodek dialogu, badań i innowacji dla ekspertów branży retail. Organizacja, we współpracy z grupą 140 centrów handlowych w Polsce, tworzy kompleksowe analizy: odwiedzalności, obrotów i OCR będące źródłem wiedzy i informacji o zmianach zachodzących w branży. W 2019 roku Instytut stworzył Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji NextGenLab wspierające rozwój innowacyjności firm.